Lubelskie Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia

KRS: 000 000 4522


Rodzina ciężko chorej Julitki dostała samochód w prezencie

8 sie 2011

Były łzy wzruszenia i niekończące się podziękowania. W piątek, 5 sierpnia mama nieuleczalnie chorej Julitki z Idalina, za pośrednictwem Hospicjum otrzymała samochód od jednej z lubelskich firm. Zaraz po przekazaniu opla wraz z córką pojechała do babci dziewczynki. Kiedy auto podarowane przez lubelską firmę wjechało pod dom rodziny Grabków w Idalinie, ponad 20 km od Kraśnika, mama Julitki rozpłakała się.

– To jest taki samochód, o jakim marzyłam. Z całego serca dziękuję – cieszy się Jolanta Grabek. – Bardzo mi się podoba. Teraz będą mogła z Julią elegancko i przyzwoicie jeździć. Jak tylko córeczka się obudzi pojedziemy do jej babci.

O sytuacji rodziny ciężko chorej dziewczynki po raz pierwszy napisał Dziennik Wschodni. 3,5-letnia Julitka nie siedzi, nie mówi, ma wadę serca i anomalie kostne. Dziecko jest karmione przy pomocy sondy.

Pani Jolanta, która samotnie wychowuje dwójkę dzieci, jest w trudnej sytuacji finansowej. Tymczasem Julitka wymaga stałej konsultacji lekarskiej, m.in. wizyt u kardiologa. Do lekarza trzeba dziecko wozić, a jej mama nie ma samochodu. Poza wyjazdami do lekarzy Julitka nie opuszcza domu.

Po tekście w Dzienniku Wschodnim zgłosiła się lubelska firma i zaoferowała pomoc. Ofiarodawca chce jednak pozostać anonimowy. – Jeśli mam komuś pomóc, to nie po to, aby szukać poklasku – tłumaczy prezes firmy, która podarowała auto.

Po załatwieniu niezbędnych formalności, przedstawiciele Hospicjum przyjechali samochodem do Idalina. To opel astra kombi z 2001 r.

Samochód jest po przeglądzie. Ma klimatyzację i radio. Ma wymienione oleje, był nawet polerowany . Pracownicy firmy, która ofiarowała opla zatankowali auto do pełna. Zadbali też, aby samochód jak najlepiej wyglądał.

Firmy czasem proponują tego typu pomoc. Bardzo nas cieszy, że lubelska firma tak szybko zareagowała na ten apel – mówią pracownicy hospicjum – Firmy pomagają nam też w inny sposób.

Źródło: Dziennik Wschodni (Autor: Agnieszka Antoń-Jucha)

To jest taki samochód, o jakim marzyłam. Z całego serca dziękuję – cieszy się Jolanta Grabek, mama chorej Julitki (fot. Maciej Kaczanowski)


Zobacz wszystkie wpisy